Magdalena Hałajczak - właścicielka sklepu YEM

Na nasze dorosłe życie bez wątpienia ma dzieciństwo…

Jako dziecko, później nastolatka nie zdawałam sobie sprawy, że to co robię, jak żyję, aż tak bardzo przełoży się na życie dorosłe. 

Wychowałam się na wsi, z dala od dużego miasta, na pomorzu. 

Babcia miała gospodarkę, ale to z dziadkiem, człowiekiem o wielkim sercu, najbardziej lubiłam jeździć wozem na pole czy łąkę. Całe wakacje spędzałam na polu, łące czy w lesie zbierając jagody. 

W ilości zbierania jagód to chyba byłam mistrzynią ;) Potrafiłam jednego dnia zebrać 11 kg, ręcznie nie maszynką!

Była też działka, podlewanie i pielenie. Pielenie to była zmora dzieciństwa! 

W domu często pachniało ciastem. Nie wiem, kiedy my te ilości pochłanialiśmy?! Z tamtych czasów bardziej pamiętam makutrę, godzinne kręcenie i gdy tylko nadarzyła się okazja na oddanie makutry to ją wykorzystywałam :)

W tamtym momencie najwięcej przyjemności sprawiało mi oblizywanie miski ;) 

Co jeszcze było takiego  w czasach dzieciństwa co wpłynęło na życie dorosłe? Sport. Mieszkaliśmy przy lesie, blisko jeziora. I ja biegałam dookoła jeziora. To była ogromna przyjemność. Biegałam. Dużo biegałam. Teraz też biegam, ale mniej. 

Rowery nie były jeszcze tak popularne jak dziś. A mój pierwszy rower był na mnie za duży i nie lubiłam na nim jeździć. 

Później była szkoła średnia. Mieszkałam już poza domem w internacie. Nadal biegałam, mniej piekłam, ale słodyczami się nie objadałam. Wolałam jabłko od batonika. 

I przyszło życie dorosłe w wielkim mieście Poznań!

Bieganie zamieniłam na kolarstwo. Kilkanaście lat łączyłam studia z pracą i miłością do sportu. Kolarstwo bardzo mnie wciągnęło o czym świadczy niezliczona, do tej pory, ilość pucharów czy medali. 

Wszystko to było naturalne dla mnie. 

Nienaturalne stało się siedzenie za biurkiem w firmie, która stała się korporacją. Po 12 latach odeszłam. Nie od razu wiedziałam co dalej?! Ale wiedziałam, że praca w korporacji to nie jest miejsce dla mnie. 

Po roku, z miłości do zdrowego, aktywnego stylu życia,  powstało YEM. 

W między czasie odkryłam, że pieczenie sprawia mi dużo przyjemności i  rozwinęłam mój słodki talent. 

YEM słodko to smaki dzieciństwa. Możecie spróbować je u Nas na miejscu albo zamówić. 

Zapraszam!